1. III. Święty Maksymilian, męczennik 295 pochodził z Afryki Północnej z Numidii (Alger). Żyje w czasach, gdzie Tertulian wydał osobna rozprawę „O wieńcu żołnierza”,  głosząc że chrześcijanin nie powinien służyć w wojsku, gdyż to rzemiosło zmusza do zabijania ludzi. Nasz bohater był synem weterana legionisty, Pabiusza Wiktoryna. W 21 roku życia i on został powołany do wojska. Przekonany, ze rzemiosło to jest sprzeczne z powołaniem chrześcijańskim, stanowczo odmówił. Za co został skazany na śmierć 12 marca 295roku. Długie trwało przesłuchanie. Zachowały się akta męczeństwa. warto poczuć klimat i autentyczność wyznawcy Chrystusa: „Dion, prokonsul rzekł: – jak się nazywasz? Maksymilian odpowiedział –  a na co ci trzeba znać moje nazwisko? Mnie służyć
    w wojski nie wolno, bo jestem chrześcijaninem. Dion, prokonsul rzekł: przebadać go.  A gdy badano Maksymiliana, badanym rzekł, nie mogę służyć w wojski. Nie mogę czynić złego. Chrześcijaninem jestem. Dion, prokonsul rzekł: zmierzyć go. Gdy go zmierzono, odczytano urzędowo: ma 5 stóp i 10 cali. Dion, prokonsul rzekł: – nacechować go. Maksymilian stawiając opór, rzekł –  Nie dam sobie tego zrobić. Nie mogę służyć w wojsku. Dion rzekł: – Wstąp do wojska, byś nie zginął (…) Zważ na swoją młodość i wstąp do wojska. To bowiem przystoi młodzieńcom. Maksymilian odpowiedział – Wojowanie jest u pana mojego. Nie mogę walczyć dla świata. Już powiedziałem Chrześcijaninem jestem.  Dion, prokonsul rzekł: – W prześwietnym orszaku panów naszych – Dioklecjana, i Maksymiana, Konstancjusza i Maksyma znajdują się żołnierze chrześcijańscy i pełnią służbę wojskową. Maksymilian odpowiedział: – Oni sami wiedzą, co im wypada. Ja wszelako jestem chrześcijaninem i nie mogę czynić złego (…) Dion Prokonsul: – Wykreślić z listy jego nazwisko. A gdy je skreślono, Dion oznajmił – Ponieważ z powodu buntowniczego twojego usposobienia uchylałeś się od służby wojskowej, otrzymasz odpowiedni wyrok dla przykładu innych. I odczytał z tabliczki dekret _ Maksymilian ma być ścięty mieczem, za to, ze wbrew dyscyplinie uchylił się od przysięgi wojskowej. Maksymilian odpowiedział – Bogu dzięki!. Miał 21 lat, 3 miesiące i 18 dni. Gdy go prowadzono na miejsce stracenia, tak mówił – Bracia najukochańsi! Z jak największym według możliwości zapałem i z najgorętszą chęcią śpieszcie byście zobaczyli Pana i otrzymali odeń taki również wieniec.  Z wyrazem radości na obliczu powiedział do swojego ojca te słowa – „Daj ojcze, temu katowi moją nową szatę, którąś mi przygotował do wojska”. Po  pewnym czasie również ojciec św. Maksymiliana, Wiktor, poniósł śmierć męczeńską za wiarę i tak połączyli się u niebieskiego Wodza ojciec i syn. Ciało św. Maksymiliana pochowano w pobliżu grobu bazyliki św. Cypriana w Kartaginie.