Książka „Wezwanie do pracy nad duchowym odrodzeniem się Narodu Polskiego” św. Józefa Sebastiana Pelczara, jest pozycją na obecne czasy. Mimo upływu lat, jego przestrogi, rady jakie kierował są dzisiaj na czasie. Autor żyjąc
w Polsce rozdartej zaborami ( 17. I. 1842 – 28. 03 1924)  cierpiał jak każdy Polak . Zostając kapłanem serce i talenty dał Ojczyźnie służąc  jako kapłan, profesor, biskup w Kościele.  Modlił się, głosił słowo, pisał i wiele czynił dla gruntowania wiary mocnej i żywej wśród tych z którymi się spotykał jako profesor UJ i pasterz.  Ostrzegał przed zepsuciem moralnym. Szczególną troską otaczał młodzież, kierował do rodziców apele, aby dzieci ich miały godziwe rozrywki i czas wypełniony nauką,pracą i modlitwą, którą traktował jako posiłek duchowy bez którego nie podobna żyć. Święty Józef Sebastian Pelczar, człowiek głębokiego zawierzenia Bogu i Matce Naszej Królowej Korony Polski, cały Naród powierzał Jej opiece.  Szczególnie zatroskany losem naszej Ojczyzny, powołał do Istnienia Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego( 15 kwietnia 2019 roku przypada jubileusz 125 lat od założenia przez świętego.), zakładał czytelnie, wydawnictwa, ochronki, przytuliska, jadłodajnie; tłumaczył, pisał, wydawał różne odezwy pragnąc pobudzić ducha patriotyzmu w Narodzie.W Książce zwraca się do wszystkich ukazując jak zachować wiarę katolicką i dlaczego wiara jest tak ważna w życiu każdego człowieka i całej Polski. Ważną dla niego jest zachowanie dobrego obyczaju daje do tego wskazówki. Specjalne słowo kieruje do duchowieństwa diecezjalnego, do zakonów, do mężów stanu, posłów sejmowych i urzędników. Rodzice dla niego to pierwsi nauczyciele domowi., którzy powinni powierzać swoje dzieci nauczycielom, krzewiącym oświatę w duchu i wartościach polskich. Zauważa wszystkich ludzi i do wszystkich kieruje prośbę,robotników, rolników  aby w miarę swoich możliwości przyczyniali się do budowy wspólnego domu jakim jest Polska, każdy na swoim obszarze. Bogaci mogą stać się podporą dla biednych, ale wszyscy mają udoskonalać warsztat i podnosić poziom. Już wtedy rozumiał jaka rolę maja do odegrania dziennikarze, dlatego uważał że oni „w pierwszej kolejności powinni być ludźmi sumienia, dla których prawda ma najwyższą wartość w ich rzemiośle.Wielkie nadzieje pokładał w ludziach wykształconych i wszelkiego rzemiosła.Tłumaczył, że „odrodzenie polityczne naszej Ojczyzny, którego nie od ludzi ale od Boga się spodziewa i ma iść w parze z odrodzeniem duchowym”