Święta Gemma Galgani, dziewica                                                                                                                                                                                                                  Urodziła się 12 marca 1878 roku w Lucce we Włoszech. Miała siedmioro rodzeństwa. Jako dziecko została oddana do szkoły Sióstr Oblatek Ducha Świętego. Tam też przystąpiła do pierwszej komunii świętej. W wieku 8 lat straciła matkę, następnie brata kleryka, przy którym czuwała dzień i noc. Opieka ta wyczerpała ją zupełnie. Zachorowała i to był początek jej życiowych problemów zdrowotnych. Słabe zdrowie uniemożliwiło jej wstąpienie do zakonu Sióstr Pasjonatek Klauzurowych. Kolejna choroba przyniosła jej ogromne cierpienie. Bolesna operacja nóg i gruźlica kręgosłupa  unieruchomiły ją w gipsowym gorsecie na cały rok. W tym czasie zmarł jej ojciec a ją przygarnęła pewna pobożna kobieta. Choroba i kolejne operacje były kontynuacją jej bolesnych doświadczeń. Zawsze w ręku ściskała Krzyż Jezusa Pana, dzięki któremu była w stanie przetrwać najtrudniejsze chwile.                                                               8 czerwca 1899 roku w wigilię uroczystości Serca Pana Jezusa otrzymała dar stygmatów. W tym momencie ukazał jej się Jezus Chrystus z otwartymi rana, które zamiast krwi paliły się żywym ogniem. To ten ogień wypalił na jej rękach i nogach znaki męki Pańskiej. Śmiertelny ból pomagała jej znieść Matka Boska okrywając ją swym płaszczem i podtrzymując. Uczestniczyła w męce Pańskiej co tydzień. Stygmaty pojawiały się w czwartek i trwały do piątku do godziny piętnastej. Dwa lata później otrzymała kolejne stygmaty: korony cierniowej i znaków biczowania. Jej choroba zaczęła mocno postępować, agonia i boleści trwały wiele miesięcy. Zmarła w Wielką Sobotę w wieku 25 lat. Była związana z zakonem św. Pawła od Krzyża, w którym na ręce swego kierownika duchowego złożyła trzy śluby: ubóstwa, czystości i posłuszeństwa.                                                                                                                                 Powodem uznania jej świętości stało się świadome, milczące przyjęcie cierpienia i niebywałe zjednoczenie z wolą Bożą. W 1933 roku Papież Pius XI wyniósł Gemmę do chwały błogosławionych a kanonizacji dokonał Pius XII w roku 1940.                                                                                                                                                                                                    Siostry, które nie chciały przyjąć jej za życia zrobiły to po śmierci, pozwalając na jej pochówek w swoim klasztornym kościele w Lukce, gdzie dziś znajduje się jej sanktuarium.