Błogosławiony Carlo Acutis urodził się w 1991 r. w Londynie. Był synem włoskich imigrantów. jako młody człowiek, a wcześniej dziecko z radością pogłębiał wiarę i dążył do wzrostu ducha w Bożych prawdach Od  12 roku życia codziennie uczestniczył w Eucharystii i co tydzień spowiadał się. Zmarł w 2006 r. na białaczkę. Swoje życie ofiarował za Ojca Świętego i Kościół Katolicki. Został pochowany w Asyżu. Umiał całymi garściami czerpać z tego co daje życie w wierze katolickiej. Miał wielu doradców i kolegów, ale tylko ci byli dla niego ważni, którzy żyli po rycersku, zachowując Kodeks X Przykazań. Dziś niebo stało się bliższe w którym autostrada, była jedyną słuszną i wartościową drogą. Naśladował Chrystusa i Nim się zachwycał , czemu dawał przykład wyznając  ją publicznie. Media i Internet złożyły mu do wyznawania wiary i życia według jej zasad.  Na portalach społecznościowych głosił Chrystusa, ukazując Jego Wszechobecność w całym świecie.  Dorośli są zobowiązani i wezwani do dawania dobrego przykładu i wychowania dzieci w hierarchii wartości, gdyż młody człowiek jest jak śliczny kwiat rozwijający się dla Stwórcy.  Tak dzisiaj Carlo dołączył do grona błogosławionych Kościoła Katolickiego. Można wyliczać miliony jak nie miliardy ludzi, którzy żyli i będą żyć miłością Boga. Święty Józef Sebastian Pelczar wychowywał całe pokolenia jako profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego i pasterz Kościoła przemyskiego. Jest on patronem mediów i słowa pisanego, szczególnie aktualne jest wydanie  o „Doskonałości chrześcijańskiej”  Gdzie głosił chwałę Boga,  ukazywał jak trzeba rzeźbić swój charakter. Nawoływał do miłości do Ojczyzny i konieczności stawiania oporu, aby wyrwać się ze szpon zaborcy. W każdej epoce i historii Bóg ma swoich wyznawców, którzy pokazują jak piękne jest życie w blasku Bożej miłości. Mieli oni swoje słabości, ale umieli żyć według hierarchii wartości. Dzisiejsza patronka Angela Truszkowska zachwycona miłością Boga oddaje swoje życie w darze. Urodziła się w Kaliszu  16.05.1825 r.  Dalsze lata jej życia związane są
z Warszawą, gdzie oddała swoje serce ubogim dzieciom i ludziom samotnym. Odznaczała się gorącą miłością Boga i bliźniego. Wrażliwa na cierpienia ubogich, podejmuje pracę w Warszawie w Towarzystwie św. Wincentego a Paulo, a następnie otwiera własny zakład dla opuszczonych dzieci, dając w ten sposób początek Zgromadzeniu Sióstr Felicjanek. W Krakowie prowadząc jadłodajnię brakowało jej funduszy, pewnego razu gdy nie miała nić, zawierzyła Bogu. Potrzebna suma przyszła do niej. Może właśnie była to pomoc Józefa Pelczara, który pomagał jej często.